|
www.pielegniarstwo1stopnia.fora.pl Forum studentów pielęgniarstwa UJ. Studia stacjonarne 1 stopnia. 2010/2011
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kana
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:45, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
a, i może komuś się przyda jeszcze, jak zarzucę linkiem..
[link widoczny dla zalogowanych]
tam różne cuda o naszym pielęgniarstwie tegorocznym..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
evelyn
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:13, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Z książkami się nie spiesz, uczyć też nie ma sensu na zapas - ciesz się wakacjami - ostatnie w Twoim życiu
Co do tej książki z Podstaw Pielęgniarstwa to (nie jeden raz usłyszysz to hasło) Zarzycka, Zahradniczek, Majda - wielkie trio. Taka niebieska, gruba księga. Ale ogólnie warto ją mieć.
Na pracownię anatomii i fizjologii przyda się fartuch. Oszczędnie można kupić sobie w lumpeksie (do 20 złotych), porządne, fajne mają (koło ronda Grzegórzeckiego fajny szmateks z samymi medycznymi ubraniami). Jeden wystarczy na dwa przedmioty ;D Do grzebania w jelitach dostaniesz jednorazowe rękawiczki, niczego więcej nie potrzeba.
Aha, jeszcze kwestia pracowni pielęgniarskiej. Zajęcia są albo raz w tygodniu (ja miałam w piątki od 7 rano do 13:30), albo dwa razy w tygodniu podzielone na pół. Opiekunka roku (dr M - ta od podstaw) wszystko Wam jeszcze opowie ze szczegółami. Jak już wybierzecie sobie starościnę to dobrym pomysłem będzie wybranie się do Balmarq lub Kwiatka (wszystko w rejonach Grzegórzeckiej i Hali Targowej) i poprosić o katalogi ubrań medycznych i zapytać o zniżki dla całego roku. Wybierzcie sobie jakiś ładny wzór, bo my mamy dziadowsko paskudne ;D
Aha, jeszcze buty pani M każe kupić szczelnie zabudowane z paskami z tyłu. Ale (jeśli ktoś nie ma z nią ćwiczeń na pracowni to jest zwolniony z tego obowiązku ;D) polecam jakieś otwarte, niekoniecznie z paskiem, bo przynajmniej nie zaczną śmierdzieć po kilku miesiącach używania
WF jest na Prokocimiu. Jest bardzo przyjemnie, raz w tygodniu dwie godziny. Na drugim roku wybiera się fakultet: basen albo aerobic i to już tylko po 45 minut tygodniowo.
Legitymacje studenckie dostaniecie dopiero po pierwszy tygodniu, jeśli nie później. Ja osobiście nie czekałam, wyrobiłam sobie własną Krakowską Kartę Miejską i po prostu jej używam. Ale tak, to prawda, jak się ma legitymację to ona zastępuje KKM i można jej używać jako biletu (po prostu wsadzasz do automatu i doładowywujesz i już )
1 października pewnie będziecie mieć rozpoczęcie w auditorium maximum. Ja osobiście bylam i wyglądało to tak że wręczali pierwsze indeksy studentom, którzy byli pierwsi na listach przyjętych. Aha, wcześniej msza u św Anny była. Na drugi dzień zaczęły się wykłady. Polecam pójście, zwłaszcza w pierwszy dzień. Potem już nie będzie okazji żeby tyle twarzy zobaczyć na raz. Poza tym to jest jakieś przeżycie: pierwszy wykład na studiach! siedzisz i notujesz podjarana faktem że wreszcie studiujesz ;D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Orquidea
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:30, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Widzę, że zajęcia z dr. M. zapowiadają się ciekawie... Evelyn, powiedz jakie są pozostałe babki prowadzące zajęcia na pracowni? Któreś się szczególnie wyróżniają? [jaka jest mgr. B.B-O ?]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
evelyn
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:12, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ogólnie większość z prowadzących ćwiczenia na pracowni jest w porządku. Jedne wymagają więcej, inne mniej.. Wiem że z dr M parę osób narzekało, że muszą znać nawet skład pasty do zębów używanej w szpitalu, ale przynajmniej łatwiej im było zdać egzamin, bo wiedziały na co zwrócić szczególną uwagę. Z mgr BBO nie mialam kontaktu, tylko wpis do indeksu. Ja swoje zajęcia na pracowni wspominam najprzyjemniej. Zawsze się coś działo I w ogóle pierwsze zajęcia to sześć godzin ścielena łóżka z pacjentem, bez pacjenta, we dwie pielęgniarki, potem solo.. A jak już w połowie listopada będziecie mieć mundurki to zaczniecie sobie krew pobierać i zakładać venflony na swoich pięknych, zdrowych żyłach
A nie wiem czy orientujecie się jak wyglądają praktyki? No to najpierw gdzieś pod koniec maja zaczynacie praktykami w szpitalu. Są to dwutygodniowe praktyki z podstaw pielęgniarstwa w grupach 6-8 osobowych ustalonych odgórnie i zajęcia są z którymś ćwiczeniowcom. Potem trzy-pięć dni z promocji zdrowia w jakiejś szkole (przynajmniej ja tak miałam, nie wiem czy się nic nie zmieniło), potem dzień u higienistki szkolnej. Potem seeeesja ;D I od razu po niej praktyki..Część roku ma znowu praktyki w szpitalu (praktyka zawodowa z podstaw pielęgniarstwa) z oddziałową, część ma praktyki z Podstawowej Opieki Zdrowotnej w którejś z przychodni. Następnie są wakacje (piękno słowo..) i zamiana Jeszcze we wrześniu tydzień praktyki w szkole u pielęgniarki. Więc przygotujcie się na zaledwie cztery-pięć tygodni wakacji..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
evelyn
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:25, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Aha, jeszcze coś.. Taka mała dygresja..
Dla osób niezdecydowanych: to są naprawdę bardzo ciężkie studia, trzy lata chwilami jest piekłem, ale..szczerze to warto. Nawet jeżeli czasami rzucą w nas błotem (albo własnym stolcem na geriatrii ), jeśli lekarze traktują jak śmiecia, pacjenci wykorzystują jak tylko mogą, jeśli inni studenci mają wakacje i śmieją się, że Wy studiujecie "tylko" pielęgniarstwo, to mimo wszystko warto. Po tym kierunku zawsze znajdziecie pracę. Nie musici wcale pracować w szpitalu, można wybrać przychodnie, szkołę, coś prywatnego, zawsze coś znajdziecie. I zawsze będziecie w lepszej sytuacji niż ci, którzy właśnie kończą jakieś socjologie, kulturoznawstwa czy pedagogiki. I chociaż na początku jest ciężko, bo trudno jest przełamać wstręt, obrzydzenie, znieść smród, widok, to do wszystkiego, naprawdę do wszystkiego można się z czasem przyzwyczaić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anula
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnobrzeg Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:32, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Evelyn... jeeeej dziękuję Ci bardzo za te posty... Tak strasznie mnie zmusiłaś do myślenia. Muszę się z wami dziewczyny podzielić moimi obawami. Tak strasznie, strasznie się boję tych studiów... Po pierwsze, że psychicznie i fizycznie nie dam rady. Czy wy też macie takie obawy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kana
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:23, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
o, ja też bardzo dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi
anula, ja na razie nastawiam się tak, że, hm, no cóż, wszystko się okaże.. też nie mam pojęcia czy dam radę zarówno psychicznie, jak i fizycznie, i to wydaje mi się nie do przewidzenia jest ^^' a przy okazji strasznie się nakręcam na to pielęgniarstwo.. tzn wydaje mi się, że to jyest dokładnie TO, co chciałabym robić w życiu.. achhh.. z tym, że nie wiem, czy w ogóle będę się do tego nadawała właśnie..
ale, ale, skoro wybierasz się na te studia, to chyba też Ci się to po prostu podoba?
a jak to będzie.. to wszystko wyjdzie z czasem.. nie ma się co denerwować na razie, tak mi się wydaje, spokooojnie.. wszystkie (no, hm, większość pewnie) będziemy na początku zielone i niezorientowane o co w tym wszystkim chodzi zapewne.. ^^
evelyn, jeszcze właśnie pozwolę sobie spytać.. bywały osoby które mdlały na pierwszych zajęciach np w prosektorium, a z czasem świetnie sobie ze wszystkim radziły? naprawdę to jest tak, że do wszystkiego można się przyzwyczaić?..
a na anatomii trzeba wkuwać łacińskie nazwy też?
jej, naprawdę, ogromnie dziękuję Ci za te Twe dłuuuugie, złożone, wiele wyjaśniające odpowiedzi.. ach, widać od razu pielęgniarską naturę gotową do pomocy i poświęceń dla innych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anula
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tarnobrzeg Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:16, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Kana wiem, wiem.Ja też jestem na razie przekonana, że własnie chcę to robić. Bardzo długo nad tym myślałam. Mam skromną nadzieję, że jakoś wszystkie razem przetrwamy
A propos, wiecie może kochane, kiedy są wyniki czy ktoś dostał akademik?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Orquidea
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:55, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Prosektorium nie jest takie straszne. U nas nikt nie zemdlał. Wchodzi sie do wyłożonej kafelkami sali, a tam już czeka przygotowany na stole preparat- mózg, płuca, czy serce- zależy co w danym czasie się przerabia. Omawiane są poszczególne narządy, więc nie pokazują zwłok. Później można sobie taki preparat wziąć do ręki i pooglądać. Pod ścianą, na stole leżą zapakowane w folię zwłoki. Nie nastawiajcie się, że zobaczycie tam nie wiadomo co. Preparaty (zwłoki) są baaardzo stare. Podobno "najmłodszy" ma 7 lat, więc większość z nich już się rozpada. Nie wygląda to tak, jak na amerykańskich filmach, gdzie każdy student dostaje zwłoki i na nich się uczy. Asystent odkrywa tylko tyle ile musi- klatkę piersiową, brzuch, a reszta jest zakryta- głównie z powodu intensywnego zapachu formaliny- im mniej odsłoni, tym mniej śmierdzi.
No właśnie prawda jest taka, że największym problemem w prosektorium nie jest wcale to co się ogląda tylko ten zapaszek Wielu osobom łzawią oczy, piecze w gardle, nosie. Czasem ciężko dotrwać do końca zajęć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kana
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Chrzanów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:08, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
pewnie anula, damy radę! ^^
Orquidea wielkie dzięki za te objaśnienia jak to jest z prosektorium.. przestało brzmieć AŻ tak bardzo groźnie ^^'
a, jeśli mogę zapytać.. co Cię skłoniło do zmiany z położnictwa na pielęgniarstwo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Orquidea
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:11, 10 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Z początku studia położnicze bardzo mi się podobały. Rozczarowanie pojawiło się na praktykach. Oczywiście pierwszy tydzień był wspaniały. Już pierwszego dnia uczestniczyłyśmy w kilku porodach i w cc. Lekarka pozwoliła nam podejść do stołu operacyjnego i z bliska oglądać cc. Pokazywała poszczególne narządy, wszystko objaśniała. (biedna rodząca wszystko słyszała) . Następnego dnia już asystowałyśmy w porodach. Każda miała swoją pacjentkę, którą zajmowała się do samego porodu i 2 godziny po nim. Problem w tym, że każdy dzień wyglądał tak samo: wypisanie dokumentacji, przygotowanie do porodu, podpięcie do KTG, poród, ubieranie dziecka i siup na noworodki i.... następna pacjentka, czyli zaczynamy od początku. Położne przyjmowały tylko nieskomplikowane porody. Jeśli tylko pojawił się jakiś problem zjawiał się lekarz i położne zamieniały się w pielęgniarki (no i po co 5 lat studiów skoro później i tak o wszystko musimy pytać lekarzy i trudniejszy przypadek przekazywać im) Po miesiącu zaczęło mi się nudzić. Inaczej było jak trafiłam na oddział gin-poł. Tam było ciekawiej- pełna opieka nad położnicami. Praca typowo pielęgniarska. Gdybym mogła zostać na oddziale- zostałabym i nie wróciłabym już na porodówkę No i wtedy zaświeciła mi się żaróweczka nad głową- PIELĘGNIARSTWO! Skoro nie mogę być lekarką, będę pielęgniarką Tyle oddziałów do wyboru, specjalizacje, zapewniona praca po studiach, różne, ciekawe przypadki na oddziale.
Aha! Położne oświadczyły nam, że ze znalezieniem pracy po położnictwie jest bardzo ciężko... no to nad czym tu się zastanawiać.
Pamiętajcie, że to jest wyłącznie moja opinia. Wiele dziewczyn jest zachwyconych wyborem tych studiów i nie wyobrażają sobie siebie w innym zawodzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
evelyn
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:11, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Hmm, i tu Cię zaskoczę. Podobno ma wejść teraz ustawa, że położne będą mogły wykonywać WSZYSTKIE zabiegi, jakie może pielęgniarka i będą mogły pracować na WSZYSTKICH oddziałach, jakich pielęgniarka. Czyli wychodzi na to, że położna jest pielęgniarką po studiach położniczych, a pielęgniarka nigdy położną nie zostanie, bo nie może, chyba że po specjalizacji jakiejś. I nie ma co ukrywać, nasze studia są jednak trudniejsze..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
evelyn
Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:19, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Co do prosektorium to my dostawałyśmy całe zwłoki, nigdy samych organów, więc nie wiem, może na położnictwie było inaczej. Co do zapachu to się zgodzę, jest tragiczny.. Bez otwartych okien się nie da wytrzymać..
Jeśli chodzi o wyniki kto dostanie akademik, a kto nie to listy powinny być gdzieś pod koniec przyszłego tygodnia. Mój rocznik trzymali w niepewności do ostatniego tygodnia wakacji.. :/
Aha, nie chcę Was starszyć, ale nie wiem czy wszyscy dostaną ten akademik, bo jak wiecie, albo i nie, w tym roku zamknęli cały akademik na ul. Racławickiej, więc wszystkich pienieśli na Prokocim, bo ich obowiązkiem było zapewnić miejsca tym wyeksmitowanym.. Ja przeniosłam się na mieszkanie, bo dojeżdżanie z Prokocimia jest męczące. Od razu doradzam: najszybciej dojechać do centrum autobusem 304, ale w godzinach szczytu niezawodny zawsze będzie tramwaj.. Chociaż to też przynajmniej 25 minut drogi..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Orquidea
Dołączył: 06 Wrz 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:49, 11 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Też słyszałam o możliwości podjęcia pracy na każdym oddziale przez położne . Moim zdaniem to GŁUPOTA. Zajęcia z podstaw pielęgniarstwa trwają 4 miesiące. Zatem- powodzenia.
Jeśli chodzi o prosektorium, to poł. i piel. mają z tymi samymi asystentami. Nie wiem z kim Ty miałaś zajęcia. Ja miałam z Mróz i ona bez potrzeby zwłok nie odsłaniała (często skarżyła się na smród formaliny- więc może dlatego). Prawda jest taka, że na zwłokach nie pokaże szczegółowej budowy poszczególnych narządów ze względu na ich nienajlepszy stan. Do tego niezbędne są poszczególne preparaty i szpileczka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anli
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 18:27, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Któraś z Was pytała czy jest tu ktoś jeszcze z rocznika 89...tak więc odpowiedam że jest... JA
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|